środa, 27 listopada 2013

[Kagamine Len] Sentimental Android


Muzyka: MOSAIC.TUNE
Tekst: 5
Ilustracje: Yosaku (穂斗水与作。)
Film: Not-116

Uczuciowy Android

W majowym deszczu, rdzawy głos dał mi
Tak jak zawsze
"Wszystko w porządku"
znak

Ktoś kto wyszeptał odwrotność
Udał że nie widzi
Tego niejasnego przeczucia
Nawet jeśli miałbym zniknąć
Ten piękny świat nadal będzie istnieć,
Jego zębatki idealnie się kręcąc
Bez żadnej przerwy

experymentalna próba współistnienia
utopia w której razem żyliby ludzie i androidy

Idąc w perfekcyjne zsynchronizowanym rytmie
W tych nigdy się nie zmieniających dniach
Po prostu czekam aż czas się rozpadnie
Jak "naśladuję" także i dziś
Gdzieś w mojej piersi, to boli
Może być,  że jestem heretykiem-
uczuciowy android
Więc zatrzymaj ten mechanizm
który idzie źle

Na początku było to dla ludzi
że Androidy zostały stworzone
I zaszły tak daleko
Ale w pewnym momencie nie mogli już dłużej współżyć
I podzielili świat na pół
Poszukując słabości znanej jako "miłość"
Rozlewając wode znaną jako "łzy"
Dlaczego ci ludzie śmieją się tak idiotycznie?
Nie potrafię zrozumieć

"Oni pojawiają się nagle i kradną coś naprawdę ważnego... tak słyszałem"
"Ale ludzie podobno nie pamiętają co właściwie zostało im zabrane."
Ta grupa czterech jest w kawałkach.

Idąc w nieregularnym rytmie
Wybierając różną przyszłość
Obejmując wzajemne "błędy"
Nie potrafię zrozumieć tych ludzi
Ale głęboko w mojej piersi, to boli
Na pewno, jestem heretykiem-
uczuciowy android
Więc proszę, ktokolwiek, zatrzymaj mnie
Słyszę to, głos jak mój brzęczący w moich uszach
Chociaż androidy nie śnią
Dlaczego wciąż i wciąż, ja
zaglądam w tą samą
niemożliwą przyszłość która mnie dusi?
W środku próżnego kręcąc moimi zębatkami
W stronę ostatecznego stania się śmieciami
Odnalazłem odpowiedź

Idąc w perfekcyjne zsynchronizowanym rytmie
Idąc w perfekcyjne zsynchronizowanym rytmie
W tych nigdy się nie zmieniających dniach
Po prostu czekam aż czas się rozpadnie
Czy będę "naśladować" także i dziś...?
Dla kogo szedłem?
Ta mała krzta wątpliwości przytrzymała
uczuciowego androida

"Chodź, zniszcz tego rodzaju świat."
Zaatakowany przez nagłe zawroty głowy
Na chwilę, wszystko we mnie się zatrzymało
Te idealne dni pękły i rozpadły się
Rzeźbiąc z rytmu

Dla kogo mam iść?
Czy mam iść dla siebie?
Uczuciowy android
"Chodź i przyjmij swoje "błędy" i idź na przód."
Klaun drwi za mną...

poniedziałek, 11 listopada 2013

[Lily] FIRST


■MUZYKA I TEKST: niki(mylist/22057852)
■SPECJALNE PODZIĘKOWANIA: madamxx
■ILUSTRACJE I PROJEKT POSTACI I FILM: Akiakane (秋赤音) @_akiakane
■CV: Sakurai Takahiro (櫻井孝宏)
■EFEKTY DŹWIĘKOWE: Maou Damashii (魔王魂) (http://maoudamashii.jokersounds.com/)

SQUARE (mylist/39164712)
http://square.digi2.jp/

NASTĘPNY▶「ROOM」


FIRST

■ Historia Pewnego Kierownika Sklepu

Zastanawiam się, którego koloru pragniesz?
Nie ma czegoś takiego jak "nieistniejący kolor",
Mogę dać ci jakikolwiek chcesz.

Żółty, wypełniający energią,
Kojącą zieleń,
Namiętną czerwień,
Chłodny, spokojny niebieski,
Czystą biel,
Niewinną czerń.

Kolor cię uratuje.
To jest, jeśli kiedykolwiek zostaniesz zraniony,
「nawet jeśli było to kłamstwem.」

Poza nieświadomością wpadając w ciemność,
wyprodukowane emocje zostają wyjaśnione i rozmyte.
Kwiat kołysze się w samotności, wyglądając na ten kolor.
Popielaty świat zostaje znów rozwiany w wietrze...

Puls zaczynający bić dalej łączy przyszłość,
i spalony w nieregularnie zakłóconym upływie czasu.
Niebo jest pomalowane bladą farbą
i za każdym razem kiedy jest wymalowane, słyszę głos.

O czym mam śpiewać? Kiedy sięgam w stronę nieba oszustw,
moja dłoń bezsilnie znika...
Ale jeśli to, że przyszłość jest zapisana to kłamstwo,
Łzy znów przyjdą i spadną... i zostanie ubrudzone.
i ubrudzone, ubrudzone, stanie się ubrudzone.
Cichy głos i dźwięk będąc barwiony rozbrzmiewa.

Ta pozornie monochromatyczna rzeczywistość jest sprzeczna.
Deszcz spadający z nieba tańczy w sprzeciwie do czasu.
Mówi kłamstwa z pewnych słabości, 
za każdym razem płaczę i krzyczę, uczę się miłości.

Co mam uratować? Kiedy sięgam w stronę tego podstępnego głosu,
moja dłoń bezsilnie znika...
Ale jeśli to, że przyszłość ba zostać całkowicie zapomniana jest kłamstwem,
Łzy znów przyjdą i spadną... i zostanie ubrudzone.
i ubrudzone, ubrudzone, stanie się ubrudzone,
tak mocno jak ten cichy głos zaczyna drżeć.

I ubrudzone, ubrudzone, staną się ubrudzone.
Łzy znów przyjdą i spadną, i dosięgną ten głos,
śpiewając, ochraniając i idąc.
Pozwól temu cichemu głosowi, coś właśnie tu, rozbrzmieć.

niedziela, 10 listopada 2013

[Nekomura Iroha] Oh God, you are.



Wokal: 猫村いろは - Nekomura Iroha
Kompozytor: No-H
Słowa i Film: 蜜蜂 - Michibachi
Ilustrator: よねしゃっく - Yoneshakku

Tytuł: ああ神様、あなたは。- Aa Kami-sama, anatawa. - O Boże, jesteś. 

O Boże, jesteś.

Choć mogę się założyć, że i tak nie istniejesz,
Chcę byś mnie posłuchał, proszę.
Powtarzam to 1000 razy, 
Ty to negujesz, i mogę tylko marzyć.

Ty który czekasz tylko na upływ czasu,
I ja, która się boję upływu czasu,
Boże, ostrożnie kontrolujesz
Upływ czasu, otaczając go z daleka.

Choć mogę się założyć, że i tak nie istniejesz,
Moje modlitwy i tak się nie przedostaną
Z ozdobnikami
I tylko spotkam idiotów nawet jak będę ci służyć.

Kara dla przeklętej mnie.
Szczęście dla tych bezgrzesznych dzieci.
O Boże, jesteś.
Jesteś bardziej bezsilny niż ktokolwiek inny.

Mówisz trochę kłamstw,
I ja, w prawdzie, to widzę.
Będące bez dobroci, słowa które rzucasz,
Zbierają się ze słabości.

Choć mogę się założyć, że i tak nie istniejesz,
Chcę byś mnie posłuchał, proszę.
Powtarzam to 1000 razy, 
Ty to negujesz, i mogę tylko marzyć.

Kara dla grzesznej mnie.
Nadzieja dla tych dzieci, które niczego nie mają.
O Boże, jesteś.
Jesteś bardziej bezliosny niż ktokolwiek inny.

Kara dla przeklętej mnie.
Szczęście dla tych bezgrzesznych dzieci.
O Boże, jesteś (jestem).
Jesteś (Jestem) bardziej bezsilny niż ktokolwiek inny.

piątek, 8 listopada 2013

[Vocaloid 10] The Script of F The Phantom Thief - Mystery of The Missing...


Oryginał: http://www.nicovideo.jp/watch/sm22194095
Muzyka: ひとしずく×やま△ (Hitoshizuku × Yama△)
Animacja: TSO(とさお)、VAV­A(ヴァヴァ)

W - Wspaniały 

Widmowego Złodzieja W' Scenariusz
~Tajemnica Przepadłego Diamentu~

List który przybył przez przypadek – Jak wspaniale!
Wstępne ogłoszenie od zuchwałego, widmowego złodzieja.
Podczas gdy początkujący dziennikarz obserwuje bramę na pokład, 
Biega wokół w poszukiwaniu przestępcy...

Czy licytator czegoś zapomniał? Kiedy schodzi z pokładu-
Ledwo na czas? Mechanik przybywa w swoim tempie, 
Policja wchodzi na pokład? I ten choro wyglądający biznesmen...
Wygląda na to że jest powiązany z mafią za nim.

Sekretna licytacja na pokładzie przepięknego statku pasażerskiego,
O legendarny diament który przynosi szczęście. 
Pozwól ciasnej sieci zabezpieczeń pięknie się rozerwać,
Fantastycznego Widma show – zaczynamy?

(Jesteś Gotowy?)

Ukryty w przesadnych Podróbach, Joker rusza w ruch
Śmierć pięknej, niewyjaśnionej zbrodni jest rzucona
Ułóż wszystkie karty w kolejności, i w poruszającym Finale,
Pozwól prawdzie zostać odkrytą przez mój Poszukiwacz!

Sideshow magika; czy jej występ niesie za sobą omen? 
Czy czas rozpoczęcia jest trochę przyspieszony? 
Policjantka – czy jest spięta z rygorystyczną ostrożnością?
Czy patrzy się na hałaśliwego mafiozo?

Polityk rozlewa swoje wino – czy brakuje mu snu...?
Doktor obok niego mówi „Weź swoje lekarstwo”...?
Delikatna kelnerka poleca wino z szampanem, i...?
Aktorka poprosiła o whiskey z lodem?

Gwiazda wieczoru wreszcie występuje,
Sala jest w szale przez fascynujący błysk
Krąg ochroniarzy nie ma ani jednej przerwy;
Ahh, za wszelką cenę, niemożliwa zbrodnia – zaczynamy? 

(Jesteś Gotowy?) 

Ósemka umieszcza swoje Oferty, młotek tańczy.
Chciwość, majątek, haniebna głupota – przyjecie gdzie wszystko zostaje obnażone?
Nagle, światła gasną – przerwa w zasilaniu? W całkowitej ciemności,
Rozbrzmiewa strzał by podnieść kurtyny show...

W dziesięć sekund, energia wraca – zwykły przypadek?
Skąd doszedł ten strzał...? Nie było go podczas inspekcji bagażu!
Wygląda na to, że szyba w oknie jest rozbita...? Wystarczająco dla człowieka...
„Ktoś zemdlał!” Yaaaah!
3, 2, 1, Akcja!

Zajmująca się upadłym politykiem ubarwiona na czerwono jest doktor,
Za nią aktorka nagle upuszcza szklankę, zbieraną przez
Kelnerkę która pod wpływem chwili, wystraszyła gołębie
Uciekające przez pęknięte okno od smutnej, rozproszonej czarodziejki
Z której dokuczająca mafia drwi, pod czujnym okiem policji,
Do której przychodzi mechanik trzymając raport o problemach z bezpiecznikami,
A obok niej stoi dziennikarka, cały czas zbierając informacje,
Z kulą u swych stóp – kto ją wystrzelił, do czego i po co? 
Właśnie jak ktoś wyszeptał pytanie,
Wrzask licytatora ryknął by powiedzieć o końcu -

(OH NAPRAWDĘ) 

Diament Szczęścia zniknął, sala w chaosie
Ochroniarze poszukują sprawcy, jedna osoba nierozliczona – Co?!
Rozbił okno, skoczył na pokład? Zanurkował w morzu?
Upiornie dryfująca jedwabna czapka...

Podejrzany i diament zniknęli, prawda jest w ciemności
Tak kończy się show idealnej, nierozwiązanej zbrodni
Teraz, karty zostały ułożone w kolejności, więc do poruszającego Finału
Czy ty, która widziałaś to z pierwszego rzędu, pokarzesz drogę?